Błyskać zaczynam... ;)




Naukę błyskania w plenerze najlepiej zacząć od własnej rodziny, to dość logiczne... chyba ;) 
...inna sprawa, że gonitwa za dzieciakami i wiecznie niewyżytym psem, z aparatami w jednej i statywem w drugiej ręce nijak ma się do spokojnego (zazwyczaj) pleneru ślubnego... ale 4 klatki udało się strzelić ;)






CDN... mam nadzieję ;)